Osteoartroza, czyli choroba zwyrodnieniowa stawów, jest najdotkliwszym problemem zdrowotnym, dotykającym stawów. W niektórych populacjach zwyrodnienie atakuje ponad 20% osób w wieku powyżej 40-ego roku życia. Dane szacunkowe wskazują, że z powodu osteoartrozy cierpi 2 miliony Polaków i że choroba ta jest jedną z najczęstszych przyczyn ograniczenia ich sprawności ruchowej.
W osteoartrozie patologię stawów przypisuje się przede wszystkim postępującej degradacji chrząstki stawowej i miejscowej nierównowadze mediatorów pro- i przeciwzapalnych. Miejscowe uwalnianie prozapalnych cytokin, czynników wzrostu i neuroprzekaźników zwiększa odczucia bólowe, a pacjenci z osteoartrozą często zgłaszają również objawy bólu neuropatycznego, takie jak pieczenie, mrowienie i drętwienie kończyn.
W dotkniętych chorobą zwyrodnieniową stawach komórki tkanki chrzęstnej, chondrocyty, nie są w stanie utrzymać równowagi pomiędzy syntezą a degradacją macierzy zewnątrzkomórkowej, co prowadzi do postępującego ścieńczenia chrząstki. Inne cechy patologiczne obejmują pogrubienie kości podchrzęstnych, tworzenie osteofitów (narośli kostnych), zwyrodnienie więzadeł i zapalenie błony maziowej. Ponieważ jednak stopień bólu nie zawsze koreluje z nasileniem uszkodzenia stawów lub stanu zapalnego, dlatego zdaniem specjalistów istnieją mocne argumenty przemawiające za rezygnacją z prostych leków przeciwzapalnych i przeciwbólowych (NLPZ) na rzecz bardziej holistycznych strategii terapeutycznych.
Obecnie najczęściej stosowanymi w leczeniu bólu stawów środkami są paracetamol oraz niesterydowe leki przeciwzapalne i przeciwbólowe (NLPZ). Jednakże długotrwałe stosowanie tych leków wiąże się z dokuczliwymi działaniami niepożądanymi, w tym krwawieniem z przewodu pokarmowego, problemami krążeniowymi oraz dysbiozą jelit, a przy tym nie jest na dłuższą metę szczególnie skuteczne.
Glukozamina, chondroityna i MSM są oferowane w preparatach chroniących stawy i mogą zapewniać pewne strukturalne korzyści kościom i stawom, wymagają jednak wysokiego dawkowania, z uwagi na relatywnie słabą biodostępności. Przy czym początek ich działania jest znacznie opóźniony a skuteczność działania nie w każdym przypadku pewna.
Palmitoiloetanoloamid (PEA) jest podobnym do endokannabinoidów, bioaktywnym mediatorem lipidowym, należącym do grupy chemicznej amidów kwasów tłuszczowych N-acylo-etanoloaminy. Jest syntetyzowany w razie potrzeby w dwuwarstwie lipidowej błony komórkowej, działa miejscowo i występuje we wszystkich tkankach, w tym w mózgu. Uważa się, że PEA jest wytwarzany jako przywracająca równowagę życiową odpowiedź ochronna organizmu na uszkodzenia komórek, a jego poziom jest zwykle podwyższony w rozmaitych stanach chorobowych. Jego wielokierunkowa aktywność obejmuje działanie przeciwzapalne, przeciwbólowe, przeciwdrgawkowe, przeciwdrobnoustrojowe, przeciwgorączkowe, przeciwpadaczkowe, immunomodulujące i neuroprotekcyjne.
Wielokierunkowe mechanizmy działania PEA, jak dowodzą badania, generują korzyści terapeutyczne w wielu schorzeniach, w tym w reakcjach alergicznych, grypie, przeziębieniach, bólu przewlekłym, bólu stawów, psychopatologiach i neurodegeneracji. Przyczyniają się również do regeneracji mięśni oraz poprawy funkcji poznawczych, nastroju i snu.
Jednakże endogenna synteza PEA jest generalnie niewystarczająca, aby przeciwdziałać przewlekłemu obciążeniu organizmu czynnikami patogennymi, co było obserwowane przez naukowców w przypadkach przewlekłych chorób zapalnych. Ten fakt powoduje, jak uważają specjaliści, że dodatkowa suplementacja PEA jest realną strategią terapeutyczną, służącą uzupełnieniu poziomów wewnętrznych tego przekaźnika i przywróceniu równowagi życiowej organizmu w różnych problemach zdrowotnych.
Palmitoiloetanoloamid to więc też, na co wskazują badania, obiecujący, alternatywny i naturalny suplement znoszący problemy stawowe. Przykładowo jedno z badań klinicznych wykazało, że PEA był skuteczniejszy niż ibuprofen w łagodzeniu bólu w chorobie zwyrodnieniowej stawów skroniowo-żuchwowych (Marini, 2012).
Drugie badanie kontrolowane placebo (Stale, 2019) wykazało skuteczność PEA u pacjentów z chorobą zwyrodnieniową stawu kolanowego. W tym 8-tygodniowym badaniu klinicznym naukowcy stwierdzili zależną od dawki poprawę w zakresie bólu, sztywności i funkcji stawów, mierzonych za pomocą wskaźnika osteoartrozy WOMAC, u osób, które przyjmowały formę PEA o wysokiej biodostępności. Do 8-ego tygodnia ból stawów został zmniejszony o 40% przy dawce 300 mg i o 49,5% przy dawce 600 mg, co znacznie zmniejszyło doraźne stosowanie przez pacjentów standardowych leków przeciwbólowych.
W trzecim podwójnie zaślepionym, randomizowanym, kontrolowanym placebo badaniu (Briskey, 2021) dzienna dawka 350 mg PEA o wysokiej biodostępności została oceniona pod kątem skuteczności u 80-ciu osób doświadczających ogólnego bólu stawów. Do samooceny bólu stawów rano i wieczorem zastosowano wizualną skalę analogową. Grupa PEA, w porównaniu z grupą placebo, doświadczyła tutaj znacznego zmniejszenia bólu stawów po 14 dniach suplementacji. Niemniej ból stawów uległ znacznemu złagodzeniu w tej grupie już po 3 dniach suplementacji.
Jak podsumowali autorzy opublikowanej niedawno metaanalizy (Clayton, 2021), wszystkie te trzy badania są zgodne z istniejącą literaturą dotyczącą istotnego indeksu terapeutycznego PEA, co czyni ten związek interesującym kandydatem na środek pierwszego rzutu w znoszeniu bólu stawów. Ponadto, ze względu na pozytywny wpływ na regenerację uszkodzeń tkanek, PEA oferuje perspektywę bardziej efektywnego sposobu odbudowy i zachowania prawidłowej struktury i funkcji stawów.
Sławomir Ambroziak