Choroba Alzheimera jest chorobą neurodegeneracyjną mózgu, definiowaną jako postępujące pogarszanie się funkcji poznawczych z ostateczną utratą osobowości. Wszystkie choroby neurodegeneracyjne charakteryzują się stopniową utratą komórek nerwowych mózgu i rdzenia kręgowego. Postępowi tych zaburzeń towarzyszą zmiany czynności fizykochemicznych mózgu i narządów obwodowych. Objawy tych chorób pojawiają się najczęściej u osób starszych, generując rozmaite problemy neurologiczne, w tym dysfunkcję pamięci, upośledzenie ruchowe, upośledzenie emocjonalne i behawioralne oraz właśnie utratę zdolności poznawczych.
Najważniejszą przyczyną chorób neurodegeneracyjnych jest proces starzenia się mózgu, wraz z towarzyszącymi mu czynnikami komórkowymi i molekularnymi, takimi jak nasilenie stresu oksydacyjnego, mutacje w mitochondrialnym DNA, reakcje zapalne, wadliwa regulacja programowanej śmierci komórkowej (apoptozy) itp. Sugeruje się, że większość chorób neurodegeneracyjnych ma swoją przyczynę w zdegenerowanych białkach, których gromadzenie się i agregacja w ośrodkowym układzie nerwowym indukuje stres oksydacyjny i stan zapalny jako najważniejsze, bezpośrednie przyczyny tych chorób. Chociaż więc wiedza na temat patofizjologii choroby Alzheimera znacznie się w ciągu ostatnich lat poszerzyła, to mechanizmy leżące u jej przyczyn wciąż pozostają niedostatecznie wyjaśnione.
Jak się okazuje, jedną z przyczyn rozwoju z choroby Alzheimera może być narażenie na spożycie glinu, czyli aluminium. Możliwość taką sugeruje obecność tego pierwiastka w blaszkach starczych (amyloidowych) oraz obszarach zwyrodnienia włókienek komórek nerwowych mózgu, czyli zmianach histologicznych, charakterystycznych dla tej choroby neurodegeneracyjnej. Jak przy tym wykazano w kilku badaniach, spożywanie glinu zwiększa ekspresję białka amyloidowego w tkance nerwowej mózgu gryzoni, co świadczy o rozwoju u tych zwierząt choroby Alzheimera. Jednocześnie badania ekologiczne udowodniły, że stężenie glinu w wodzie pitnej wynoszące 0.1–0.2 mg/l może zwiększać średnio dwukrotnie ryzyko rozwoju choroby Alzheimera u ludzi.
Jednocześnie wyniki badań epidemiologicznych i eksperymentalnych sugerują, że wchłanianie spożywanego glinu może być zmniejszane a jego wydalenie zwiększane przez rozpuszczalne związki krzemu, takie jak krzemionka, chroniące tym samym mózg przed fatalnymi skutkami działania aluminium. Przy czym zawartość krzemionki w wodzie wodociągowej może różnić się w zależności od regionu geograficznego i zazwyczaj jest ona wysoka na obszarach o twardej wodzie i niska na obszarach o wodzie miękkiej. W dwóch przeprowadzonych pod tym kątem badaniach woda butelkowana (źródlana lub mineralna) wszystkich marek zawierała więcej krzemionki niż woda wodociągowa, być może z powodu jej uzdatniania, eliminującego rozpuszczalne związki krzemu. Swojego czasu uzyskano też dane o geograficznym powiązaniu pomiędzy spożyciem glinu i krzemu a pogorszeniem się funkcji poznawczych lub rozwojem demencji.
W świetle powyższych faktów naukowcy wykonali więc kolejne badanie, którego celem była analiza powiązań z bardziej precyzyjnymi danymi dotyczącymi dziennego spożycia glinu i krzemionki w dużej grupie osób obserwowanych przez 15 lat (Rondeau, 2009).
Naukowcy objęli tym badaniem ogółem 1925 początkowo całkowicie zdrowych ochotników i ustalili, że utrata zdolności poznawczych w czasie była większa u osób spożywających większe dzienne porcje glinu z wody pitnej lub o większym narażeniu środowiskowym na aluminium na danym obszarze geograficznym. Wysokie dzienne spożycie aluminium okazało się istotnie powiązane ze zwiększonym ryzykiem rozwoju demencji. I odwrotnie – zwiększenie spożycia krzemionki o 10 mg dziennie wiązało się ze znacznie zmniejszonym ryzykiem rozwoju demencji.
Ostateczne wnioski autorów były więc takie, że wysokie spożycie aluminium z wody pitnej może być czynnikiem ryzyka choroby Alzheimera i że ich badanie wykazało odwrotną zależność pomiędzy spożyciem krzemionki z wody pitnej a ryzykiem rozwoju tej choroby neurodegeneracyjnej.
Jednym słowem – im więcej krzemionki w diecie, tym mniejsze ryzyko rozwoju choroby Alzheimera.
Sławomir Ambroziak